KATECHEZY ROK SZKOLNY 2020/21
KATECHEZA OKOLICZNOŚCIOWA-1-Mam wielkiego Boga
Sroda, 21 października 2020
Modlitwa na rozpoczęcie:
Duchu Święty, przyjdź do mojego serca. Pomóż mi rozpoznać Jezusa. Pomóż mi rozpoznać Jego czas. Tak bardzo potrzebuję, by napełnił moje życie nadzieją i Bożym spojrzeniem. Wlej we mnie pragnienia, które nakierują moje myśli na Królestwo Boże.
Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze…
Rozpoznałeś?
Jest jedna Osoba na tym teledysku, którą na pewno powinieneś znać. Jak byś przywitał? Jaka byłaby twoja reakcja? Jaka byłaby twoja reakcja, gdyby wokół Ciebie było sporo kolegów i koleżanek, ale właśnie On przechodzi?
To jest czas, żeby Go rozpoznać. Może przemierza ulice i zaułki, by zaniesiony przez kapłana dotrzeć do chorego a może nawet umierającego. Widzę tylko księdza, czy widzę, że ma bursę z Najświętszym Sakramentem? Może przechodzi w procesji teoforycznej wokół kościoła – doskonale widać, gdzie jest, bo ogłaszają Go dzwonki, a czterech ludzi niesie nad Nim baldachim, bo Go chcą uczcić jako Króla przychodzącego do ludzi, często czujących się jako małych. A On też stał się mały, ukryty w małym kawałku chleba. Ale to On! Król!
Uczcisz Go?
Upadniesz na kolana?
Właśnie puka do twojego serca. Otworzysz? Padniesz na kolana przed Nim?
Rozpoznaj Go! On idzie do Ciebie!
W sercu Go przywitaj, zatrzymaj się na chwilę. Ugość Go. Nie szczędź Mu czasu. Właśnie teraz. Padnij na kolana i porozmawiaj z Nim
Stajesz wobec wyzwania, bo egzamin, bo wybór szkoły, bo trzeba podjąć wielką decyzję. I może powtarzasz sobie, że to wielki problem.
Nie mów ciągle, jak wielki masz problem. Raczej powiedz problemowi, jak wielkiego masz Boga.
Wtedy problem zamienia się w wyzwanie. A gdy je pokonasz, budzi się radość w sercu.
Jeśli rzetelnie przeszedłeś tą katechezę, to masz umocnienie w sercu. Jeśli potrzebujesz więcej, trwaj w ciszy przez Bogiem, by On Cię napełnił Sobą.
Życzę Ci pokoju w sercu, mądrości i zwycięstwa. Życzę Ci Boga w sercu. Niech nie zabraknie Ci zapewnienia, że On jest z Tobą. Niech On Cię błogosławi.
Ks. Krzysztof
KATECHEZA OKOLICZNOŚCIOWA-2
Sakrament pokuty i pojednania
/KLIKNIJ PONIŻEJ ZNAJDUJĄCY SIĘ LINK
view.genial.ly/5e7bd4222be3850d9c8e41ea/interactive-content-sakrament-pokuty-i-pojednania
——————————-
ROK SZKOLNY 2019/2020
Katecheza 19
Wypełniam wolę Bożą
Św. Juan Diego
PODRĘCZNIK I ĆWICZENIA – KATECHEZA NR 53
Film o objawieniach Matki Bożej w Guadelupe:
Dziś tylko film, ale bardzo ciekawy.
………………………………………
KATECHEZA 18
Dziękczynienie za dar Eucharystii – Boże Ciało
Zapraszam Was dzisiaj do pochylenia się nad Sakramentem Eucharystii, który jest dla nas wszystkich szczególnie ważny, gdyż jest pokarmem na drogę do wieczności. Oczywiście młody człowiek raczej nie myśli jeszcze o życiu wiecznym, gdyż jest do dla niego perspektywa tak odległa, że aż wręcz abstrakcyjna. Niemniej jednak trzeba sobie uświadomić, że przecież przez całe życie pracujemy na wieczność. Dlatego Chrystus zastawił nam Siebie pod postaciami chleba i wina, by nas umacniać na drodze przez życie. Dlaczego ten właśnie Sakrament jest taki ważny? Dlatego że zobowiązuje on do dobrego i uczciwego życia w wierze i miłości Boga i bliźniego.
Eucharystia to najpiękniejszy dar, który zostawiła Nam Pan Jezus, a święto Bożego Ciała i tradycyjna procesja to wyraz naszego dziękczynienia za ten dar i uwielbienia Pana, który jest obecny wśród nas pod postaciami chleba i wina
2. OBEJRZYJ FILMY:
Przeczytaj tekst z pisma Świętego, i zastanów się co Pan Jezus powiedział o Eucharystii:
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!». Odpowiedział im Jezus: «Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie……..
Ale Żydzi szemrali przeciwko Niemu, dlatego że powiedział: «Jam jest chleb, który z nieba zstąpił». I mówili: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: „Z nieba zstąpiłem”». Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. …….
Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: «Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?»
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki». To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?». Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca». Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?». Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga».
A teraz historia i znaczenie procesji Bożego Ciała:
Początek tego święta sięga roku 1263, kiedy to w Bolesnie jeden ksiądz, wątpiący w rzeczywistą przemianę chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, wziął hostię do ręki, ta zaczęła krwawić. Korporał, przechowywany do dziś w katedrze w pobliskim Orvieto, jest uznawany za ten, na który wówczas spadły krople krwi. Dotąd widać na nim plamy. W czasie procesji Bożego Ciała obnosi się ten korporał zamiast monstrancji.
W 1264 r. papież Urban IV specjalna bullą „Transiturus” ustanowił tę uroczystość dla całego Kościoła.
Procesja Bożego Ciała to nie tyle pokazywanie białej Hostii w ozdobnych monstrancjach, ale przede wszystkim powinno to być umacnianie wiary przez jej pokazywanie, co dla zmysłów jest doprawdy niepojęte, niech dopełni wiara w nas, bo inaczej ta procesja niczym nie będzie się różnić od jakiekolwiek innego przemarszu, czy pochodu.
Cuda eucharystyczne, jak ten z Bolseny, miały najczęściej miejsce wtedy, gdy celebrujący Eucharystię powątpiewał w przemianę.
Zwyczaj czterech ołtarzy, przy której zatrzymuje się procesja Boże Ciała, przyszedł do nas z Niemiec, gdzieś w XVI w.
Jedni odnoszą te cztery ołtarze do żywiołów, inni do stron świata. Logiczniejszy i oczywistszy wydaje się być ich związek z czterema Ewangeliami, zwłaszcza, że czytane są chronologicznym porządku powstawania, choć może on tu wcale nie jest najważniejszy.
Przy pierwszym ołtarzu słyszymy: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? To powinno sprowokować do pytania o własne przygotowanie do niedzielnej Eucharystii. To wewnętrzne – Eucharystia oczywistością niedzieli, czy dodatek do dnia wolnego – i zewnętrzne, poprzez jakość i styl strój, ubiór.
Przy drugim słyszymy: Jedli do sytości. To nakarmienie czterech tysięcy ludzi siedmioma chlebami i kilkoma rybami bardzo plastycznie przypomina zasadę, że dobro, jakkolwiek by go nie rozumieć da się pomnożyć tylko przez podzielenie.
Przy trzecim jesteśmy świadkami pytania: czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiała z nami w drodze? I stwierdzenie: jak Go poznali przy łamaniu chleba.
No właśnie, żeby Go poznać przy łamaniu chleba, najpierw musi zapałać serce…
No i przy czwartym ołtarzu słyszymy deklarację: przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy.
Jakże logiczny jest związek fragmentów tych czterech Ewangelii. Aby mogła zaistnieć taka jedność, o której mówi Pan Jezus, to najpierw musi być przygotowanie, potem trzeba podzielić, żeby pomnożyć, a na końcu trzeba zapałać, żeby rozpoznać.
Jeśli więc nie ma takiej jedności, to którego z tych ogniw brakuje? Byle tylko nie wszystkich po trochu.
Do zobaczenia na procesji w czwartek!
………………………………….
Katecheza 17
NAJŚWIĘTSZE SERCE JEZUSA – ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI
Rozpoczęliśmy miesiąc czerwiec, który poświęcony jest szczególnej czci Najświętszego Serca Pana Jezusa. Dlatego też chcę was poprosić, by w tej katechezie więcej czasu poświęcić na modlitwę i oddanie czci i uwielbienia Bożemu Sercu.
Na początku zapoznajmy się z życiem św. Małgorzaty Marii Alacoque, oraz obietnicami, jakie otrzymała od Pana Jezusa podczas objawień:
A TERAZ CZAS NA MODLITWĘ. NAJLEPIEJ JEŚLI ODMÓWISZ TE MODLITWY W I PIĄTEK:
Litania do Serca Pana Jezusa
Wszechmogący, wieczny Boże, wejrzyj na Serce najmilszego Syna swego i daj się przebłagać tym, którzy żebrzą Twojego miłosierdzia:
Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, Syna Ojca Przedwiecznego, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, w łonie Matki Dziewicy przez Ducha Świętego utworzone, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, ze Słowem Bożym istotowo zjednoczone, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, nieskończonego majestatu, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, świątynio Boga, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, przybytku Najwyższego, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, domie Boży i bramo niebios, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, sprawiedliwości i miłości skarbnico, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, dobroci i miłości pełne, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, cnót wszelkich bezdenna głębino, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, wszelkiej chwały najgodniejsze, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, królu i zjednoczenie serc wszystkich, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, w którym mieszka cała pełnia Bóstwa, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, w którym sobie Ojciec bardzo upodobał, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, odwieczne upragnienie świata, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, cierpliwe i wielkiego miłosierdzia, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, hojne dla wszystkich, którzy Cię wzywają, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, źródło życia i świętości, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, przebłaganie za grzechy nasze, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, zelżywością napełnione, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, dla nieprawości naszych starte, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, aż do śmierci posłuszne, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, włócznią przebite, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, źródło wszelkiej pociechy, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, życie i zmartwychwstanie nasze, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, pokoju i pojednanie nasze, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, krwawa ofiaro grzeszników, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, zbawienie ufających Tobie, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, nadziejo w Tobie umierających, zmiłuj się nad nami.
Serce Jezusa, rozkoszy wszystkich Świętych, zmiłuj się nad nami.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
K: Jezu cichy i pokornego serca,
W: Uczyń serca nasze według Serca Twego.
Módlmy się. Wszechmogący, wieczny Boże, wejrzyj na Serce najmilszego Syna swego i na chwałę, i zadośćuczynienie, jakie w imieniu grzeszników Ci składa, † daj się przebłagać tym, którzy żebrzą Twojego miłosierdzia, * i racz udzielić przebaczenia w imię tegoż Syna swego, Jezusa Chrystusa, który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
Możesz także skorzystać z wersji on-line:
AKT POŚWIĘCENIA RODZAJU LUDZKIEGO
NAJŚWIĘTSZEMU SERCU PANA JEZUSA
O Jezu najsłodszy, Odkupicielu rodzaju ludzkiego, wejrzyj na nas, korzących się u stóp Twego ołtarza. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy. Oto dzisiaj każdy z nas oddaje się dobrowolnie Najświętszemu Sercu Twemu, aby jeszcze ściślej zjednoczyć się z Tobą. Wielu nie zna cię wcale; wielu odwróciło się od Ciebie, wzgardziwszy przykazaniami Twymi. Zlituj się nad jednymi i drugimi, o Jezu Najłaskawszy, i pociągnij wszystkich do świętego Serca Swego.
Królem bądź nam, o Panie, nie tylko wiernym, którzy nigdy nie odstąpili od Ciebie, ale i synom marnotrawnym, którzy Cię opuścili. Spraw, aby do domu rodzicielskiego wrócili co prędzej i nie zginęli z nędzy i głodu. Króluj tym, których albo błędne mniemania uwiodły, albo niezgoda rozdziela; przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary, aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden pasterz.
Użycz Kościołowi Twemu bezpiecznej wolności. Udziel wszystkim narodom spokoju i ładu. Spraw, żeby ze wszystkiej ziemi, od końca do końca, jeden brzmiał głos: Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które stało się nam zbawienie. Jemu cześć i chwała na wieki. Amen.
……………………………………………………….
Katecheza 16
KOŚCIÓŁ W POLSCE W II POŁOWIE XX WIEKU
PODRĘCZNIK I ĆWICZENIA – KATECHEZA NR 47
* na początku posłuchaj piosenki:
* przeczytaj tekst z podręcznika ze stron: 163 – 165
- obejrzyj prezentacje o Prymasach polskiego Kościoła w najnowszej jego historii:
ZADANIE:
Napisz krótki życiorys Księdza Jerzego Popiełuszki.
Katecheza 15
ZESŁANIE DUCHA ŚWIETEGO
Pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, Kościół obchodzi uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Tym samym świętuje swoje narodziny, bo w tym dniu, jak pisze św. Łukasz w Dziejach Apostolskich, grono Apostołów zostało „uzbrojone mocą z wysoka” a Duch Święty czyni z odkupionych przez Chrystusa jeden organizm – wspólnotę.
Obejrzyj program, który mówi o tajemnicy Zesłania Ducha Świętego:
PRZECZYTAJ JAKIMI DARAMI OBDARZA NAS DUCH ŚWIETY!
Dar mądrości
Wszystko, co dobre, zaczyna się od mądrego myślenia. Duch tego świata usiłuje wmówić nam, że mądrość to nic więcej niż tylko inteligencja, wiedza czy wykształcenie. Duch Święty przypomina, że mądrość to korzystanie z inteligencji, wiedzy i wykształcenia wyłącznie w jednym celu: po to, by kochać. Mądrość przejawia się poprzez rozumienie sensu przykazań Dekalogu i norm moralnych, które chronią nas przed błędami, krzywdami i cierpieniem. Mądrość to odróżnianie dobra od zła, wartości pozornych od wartości prawdziwych. To świadomość, że bez pomocy Ducha Świętego jesteśmy omylni i zawodni w tym, co myślimy i czynimy. Boża mądrość wiąże umysł z sercem, realizm z ideałami, odwagę z roztropnością.
Dar rozumu
Jest on ściśle związany z darem mądrości. Po grzechu pierworodnym człowiek potrafi używać myślenia w nierozumny sposób i oszukiwać samego siebie. Dar rozumu uzdalnia człowieka do tego, by nie tylko poznawał świat wokół siebie, ale też by coraz lepiej rozumiał samego siebie i innych ludzi. Dzięki temu darowi jesteśmy w stanie odróżniać świętość od grzechu.
Dar rady
Trzeci dar Ducha Świętego to dar rady. Łatwiej jest udzielać mądrych rad innym ludziom niż samemu sobie. Właśnie dlatego im bardziej ktoś chce pomóc sobie, tym bardziej potrzebuje rady i pomocy od Boga. Duch Święty udziela nam mądrych rad, czyli takich, które są zgodne z Przykazaniami. W naszych czasach żyjemy w cywilizacji złych rad. Łatwiej nam słuchać złej rady ludzi zdemoralizowanych niż dobrej rady mądrych przyjaciół, gdyż ci pierwsi podpowiadają nam to, co łatwiejsze, a przyjaciele zachęcają do czynienia tego, co prowadzi do szczęścia, ale stawia wymagania. Duch Święty zawsze radzi czynić to, co sprawiedliwe i święte.
Dar męstwa
Chodzi tu o męstwo w czynieniu dobra, gdyż czynić zło potrafi każdy tchórz. Duch Święty przypomina nam o tym, że odważni są ci, którzy nie boją się słuchać głosu sumienia, przyznawać do Jezusa i bronić swoich ideałów. Duch Święty dodaje nam odwagi w mierzeniu się z własnymi słabościami i lękami o przyszłość. Pomaga pokonywać trudności, stawiać sobie wymagania, stanowczo bronić własnych marzeń, pragnień, ideałów. Nikt nie namówi do zła tego, kto ma odwagę powiedzieć stanowczo „nie!”, gdy przychodzi mu mierzyć się z własną słabością czy pokusą.
Dar umiejętności
Każdy człowiek posiada jakieś pozytywne umiejętności. Niektóre z nich nabywamy niemal bez wysiłku, spontanicznie, jak na przykład umiejętność oddychania, poruszania się czy posługiwania się językiem ojczystym. Są jednak takie umiejętności, które są ważne, a których nie nabywa się łatwo, na przykład zdobywanie wiedzy czy budowanie pozytywnych więzi. Najważniejsza umiejętność to zdolność mądrego kierowania samym sobą. Duch Święty uczy nas umiejętności odnoszenia się z mądrą miłością nawet do tych ludzi, którzy nie kochają. Pomaga łączyć miłość do Boga z miłością do człowieka, bogactwo duchowego z dobrobytem materialnym, pracę z odpoczynkiem.
Dar pobożności
Dzięki temu darowi odróżniamy pobożność od jej karykatur: dewocji, fanatyzmu, czy fałszywego przekonania o naszej wyższości nad innymi ludźmi tylko dlatego, że zostaliśmy ochrzczeni i uważamy siebie za chrześcijanin. Dar pobożności pomaga rozmawiać z Bogiem w sposób, który prowadzi do ciągłego nawracania się i wierności otrzymanemu od Boga powołaniu.
Dar bojaźni Bożej
Siódmym darem Ducha Świętego jest dar bojaźni Bożej. Ten dar nie ma nic wspólnego z lękiem czy przerażeniem. Pismo Święte wyjaśnia, że bojaźń Boża to początek mądrości, gdyż nie wynika ze strachu przed Bogiem, ale z szacunku i wdzięczności wobec Boga, który kocha nas aż do krzyża. Bojaźń Boża to nie strach, jakiego doświadczał Adam po grzechu pierworodnym, lecz pokora grzesznego człowieka w obliczu Boga, który jest świętością.
Pomódl się o te dary dla siebie i swoich bliskich:
Duchu Przenajświętszy, racz mi udzielić daru mądrości, abym zawsze umiejętnie rozróżniał dobro od zła i nigdy dóbr tego świata nie przedkładał nad dobro wieczne;
daj mi dar rozumu, abym poznał prawdy objawione na ile tylko jest to możliwe dla nieudolności ludzkiej;
daj mi dar umiejętności, abym wszystko odnosił do Boga, a gardził marnościami tego świata;
daj mi dar rady, abym ostrożnie postępował wśród niebezpieczeństw życia doczesnego i spełniał wolę Bożą;
daj mi dar męstwa, abym przezwyciężał pokusy nieprzyjaciela i znosił prześladowania, na które mógłbym być wystawiony;
daj mi dar pobożności, abym się rozmiłował w rozmyślaniu, w modlitwie i w tym wszystkim, co się odnosi do służby Bożej;
daj mi dar bojaźni Bożej, abym bał się Ciebie obrazić jedynie dla miłości Twojej.
Do tych wszystkich darów, o Duchu Święty dodaj mi dar pokuty, abym grzechy swoje opłakiwał i dar umartwienia, abym zadośćuczynił Boskiej sprawiedliwości.
Napełnij Duchu Święty serce moje Boską miłością i łaską wytrwania, abym żył po chrześcijańsku.
Amen.
NA KONIEC POSŁUCHAJ. WARTO!!!
…………………………………..
Katecheza 14
ŚWIADKOWIE WIARY W POLSCE
Katechizm i ćwiczenia – lekcja nr 46
- Na początku zapoznaj się z treścią zawartą w podręczniku
- Obejrzyj filmy pokazujące przykłady Polaków i Polek, którzy nie wstydzili się swojej wiary i dali o niej świadectwo. Takich osób w historii naszej Ojczyzny było wielu, proponuję tylko 4 postacie, pochodzące z naszego regionu.
MODLITWA o świętość życia: Pomódl się słuchając:
……………………………..
Katecheza 13
BÓG, HONOR, OJCZYZNA – CO TO ZNACZY BYĆ PATRIOTĄ
Katechizm i ćwiczenia – lekcja nr 45
- Na początku posłuchaj piosenki
Wielki słownik języka polskiego podaje, że patriota to osoba, która kocha swoją ojczyznę, czuje się jej częścią, działa dla jej dobra i gotowa jest wiele dla niej poświęcić.
Patriotyzm, czyli miłość do własnej Ojczyzny jest obowiązkiem chrześcijanina. Ojczyzna to kraj z którego pochodzę, w którym żyję, o który mam się troszczyć i pracować dla jego dobra. To trudne zadanie, ale możliwe do zrealizowania. Święty Jan Paweł II wiele mówił na temat Polski, szczególnie podczas pielgrzymek do Ojczyzny. W 1979 roku, w Krakowie powiedział bardzo ważne słowa, które są ponadczasowe i obowiązują nas wszystkich także dziś:
Przeczytaj tekst poniżej. Może podpowie ci on jak być prawdziwym patriotą dzisiaj, w XXI wieku !!!
co to dziś znaczy być patriotą? Czy w naszych czasach również żyją bohaterowie? Czy jest gotowa recepta na to, jak uczyć patriotyzmu w naszych czasach?
Warto poszukać odpowiedzi na te i podobne pytania. Trzeba, abyśmy budowali postawę świadomych obywateli, „zakochanych” w swoim kraju, lecz pragnących dobra nie tylko dla siebie, lecz także dla ludzi żyjących wokół. Patriotyzm w czasach pokoju nie jest – wbrew pozorom – sprawą oczywistą. Zaczyna się od codziennych, drobnych spraw: kasowania biletu w autobusie, przytrzymania drzwi osobie z niepełnosprawnością, unikania wulgaryzmów, dbania o czystość na swojej ulicy, a nawet uśmiechu do sąsiada. To właśnie te zwykłe, codzienne zachowania wynikają z podstawowych zasad współczesnego patrioty: uczciwości, uważności na drugiego człowieka i jego potrzeby, szacunku do języka i kraju, w którym żyjemy, szacunku dla religii i tradycji swojej i innych.
W budowaniu postawy współczesnego patrioty istotna jest ciekawość historii swojego narodu i wynikającej z niej kultury, świadomość cech, a nawet kompleksów ogólnonarodowych.
Wiem że nie przepadacie za lekcjami historii, ale może źle do niej podchodzicie? Historię należy przede wszystkim zrozumieć. Warto rozważać słuszność decyzji czy wyborów podejmowanych przez naszych przodków i przynajmniej pomyśleć, czy łatwo byłoby nam podjąć podobne? Spojrzenie na historię własnymi oczami pozwala kształtować umiejętność krytycznego myślenia i argumentowania. Pokazuje też, że przeszłość nigdy nie jest czarno-biała, ma wiele odcieni. Warto więc poświęcić czas na inne niż tradycyjne uczenie się historii. Posiadanie własnego zdania jest przecież ważnym elementem budowania tożsamości narodowej i zdaje się bardziej istotne od gromadzenia masy dat i faktów bez umiejętności umieszczenia ich w kontekście.
Innym, ważnym elementem dla budowania postawy patriotycznej jest aktywność społeczna. Z naszej polskiej historii możemy wyciągnąć wniosek, że praca bohaterskich społeczników była niezbędnym elementem w drodze do odzyskania niepodległości. Walka o wolność nie ograniczała się przecież wyłącznie do ryzykowania życia na polu walki. Zaliczała się do niej również edukacja młodych pokoleń, tworzenie lokalnych organizacji, budowanie solidarności wśród narodu i realizacja inicjatyw zmierzających do wspólnego celu.
Kardynał Stefan Wyszyński, przywołując starożytną maksymę, że zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę, dodał:
Jednakże trudniej jest niekiedy żyć dla Ojczyzny. Można w odruchu bohaterskim oddać swoje życie na polu walki, ale to trwa krótko. Większym niekiedy bohaterstwem jest żyć, trwać, wytrzymać całe lata.
Pracowici, konsekwentni, myślący o innych – tacy właśnie byli bohaterowie codzienności w przeszłości. Takich możemy spotkać i dziś. Często bliżej niż nam się wydaje. Z pewnością każdy z nas może znaleźć przykłady wokół siebie. Współcześni bohaterowie to ci, którzy bezinteresownie odwiedzają chorych w hospicjach, ale także ci, którzy uczciwie płacą podatki czy zapewniają swoim pracownikom godziwe warunki pracy. Będąc patriotami czujemy się współodpowiedzialni za to, co się dzieje obok nas. Może więc współczesny patriota to osoba, która chce żyć dla wspólnoty, jest otwarta na różnorodność, ale kultywuje tradycję, szanuje wartości i symbole narodowe, pracuje dla dobra Ojczyzny.
POMYŚL, ILE W TOBIE JEST PRAWDZIWEGO PATRIOTYZMU?
Posłuchaj szczególnego utworu: Tak to muzyka poważna, nie disco polo!
To polonez, napisany przez Michała Kleofasa Ogińskiego – „Pożegnanie Ojczyzny”
Na koniec pomódl się za Polskę, Twoją i moją Ojczyznę, modlitwą Piotra Skargi:
Boże, Rządco i Panie narodów,
z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać,
a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej,
błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna,
chwałę przynosiła Imieniowi Twemu
a syny swe wiodła ku szczęśliwości.
Wszechmogący wieczny Boże,
spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom
i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej,
byśmy jej i ludowi Twemu,
swoich pożytków zapomniawszy,
mogli służyć uczciwie.
Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje,
rządy kraju naszego sprawujące,
by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym
mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen
Katecheza 12
JAK DZIŚ ŻYĆ WIARĄ?
Katechizm i ćwiczenia – lekcja nr 44
- PRZECZYTAJ W KATECHIZMIE NA STRONACH 153-154 OPOWIADANIE O KAROLU I MARCIE
- A co o wierze i Jezusie mówią sławni ludzie?
A czy Ty umiesz przyznać się do swojej wiary?
Większość z nas doskonale zna losy apostołów Jezusa, zwłaszcza te po Jego zmartwychwstaniu. Wiemy jak wiele czynili, z jaką mocą świadczyli o Chrystusie, ile mieli w sobie zapału do głoszenia Dobrej Nowiny oraz jak wiele Bóg działał przez ich ręce. Wracając do naszych czasów, patrząc na nas młodych katolików, których zapewne Jezus tak samo chciałby widzieć w gronie swoich apostołów, którzy odważnie będą głosić Jego miłość światu, zauważam jak często o tym wszystkim zapominamy.
W sytuacjach, w których nasze świadectwo odważnej wiary mogłoby zmienić nastawienie do Kościoła, wielu naszych rówieśników, wstyd i lenistwo wygrywają z naszym apostolskim zapałem. Pierwsi apostołowie oddawali swoje życie za wiarę, a nam tak trudno przychodzi przyznawać się do Pana, w tak prostych codziennych czynnościach.
A MOŻE TAK – POMYŚL CZY TO POTRAFISZ?
Krzyżyk na szyi – zewnętrzny znak przynależności do Jezusa, noszenie go nie jestobnoszeniem się z wiarą, ale odważnym przyznawanie się do Boga. Dlaczego tak często wybieramy modne zawieszki, kiedy możemy mieć przy sercu znak naszego zbawienia?
Modlitwa przed posiłkiem – nie jest dziwną, nic nie wnoszącą tradycją, ale znakiem naszego zaufania do Stwórcy. Czemu tak często wygrywa z nami zakłopotanie, gdy możemy ukazać, że nie wstydzimy się wiary w Boga i że to w Nim pokładamy całą naszą ufność?
Znak krzyża przy kościele – to nie popisywanie się wiarą, ale hołd oddawany naszemu Panu. Dlaczego tak często zwycięża z nami wstyd, przechodzimy obok kościoła śmiejąc się z głupkowatych żartów znajomych, podczas gdy możemy dać żywe świadectwo naszej wiary?
Piątkowy post – nie jest rodzajem cudownej diety, ale nauką rezygnowania z siebie. Czemu tak często wybieramy lenistwo i objadanie się, kiedy możemy wzrastać w wierze i odważnie świadczyć wśród innych, wybierając postne posiłki tego jednego dnia w tygodniu?
Pamiętanie o Bogu w wakacje – coniedzielna obecność na mszy świętej także w czasie urlopu, nie jest fanatyzmem religijnym, ale czerpaniem łask z Nieba. Dlaczego tak często wybieramy poranne odsypianie, czy leżenie na plaży, podczas gdy możemy ukazać, że wiara jest dla nas najważniejsza?
Stawanie w obronie Kościoła – bronienie wartości chrześcijańskich i dobrego imienia naszej wiary, nie jest zacofaniem, ale byciem prawdziwym mężczyzną i prawdziwą kobietą. Czemu tak często wybieramy przemilczenie tematu, gdy możemy odważnie obronić naszą wiarę i zaświadczyć o Jezusie?
Odzież ewangelizacyjna – noszenie jej nie jest wywyższaniem się, ale głoszeniem Dobrej Nowiny we współczesnym świecie. Dlaczego tak często wybieramy ubrania ze światowymi, pustymi hasłami, podczas gdy możemy Bożymi cytatami na koszulkach, czynić ten świat bardziej chrześcijańskim?
Czasami naprawdę nie potrzeba wiele mówić, aby przyprowadzić rówieśników do Jezusa. Czasami wystarczy zwykły przykład odważnego świadectwa naszej żywej wiary. Pytanie tylko, czy wystarczy nam na to wszystko odwagi?
PAN JEZUS POWIEDZIAŁ: „Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz w chwale Ojca i świętych aniołów.”. PAMIĘTAJ O TYM!
- WYKONAJ ĆWICZENIA Z LEKCJI NR 44
- POMÓDL SIĘ DO DUCHA ŚWIĘTEGO O DAR ŻYWEJ WIARY
………………………………………………………….
Katecheza 11
SETNA ROCZNICA URODZIN ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II – KONKURS
Drogie dzieci, kochana młodzieży, szanowni rodzice!
Za tydzień, w poniedziałek 18 maja będziemy wspominali 100 rocznicę urodzin naszego rodaka, papieża Jana Pawła II. Jako że w tym szczególnym czasie nie będziemy mogli zbytnio zaangażować się osobiście w świętowanie tego ważnego wydarzenia, proponuję wszystkim wzięcie udziału w konkursie poświęconym naszemu Papieżowi. Warunki i rodzaje konkursu podaję niżej. Myślę że każdy znajdzie coś dla siebie.
…………………………………………….
KONKURS
TEMAT KONKURSU: JAN PAWEŁ II W MOIM DOMU
Wykonane prace, proszę, by dostarczyć mi na maila: krzyfilip@wp.pl
- KONKURS PLASTYCZNY – (technika dowolna, format A4) – propozycje:
- Pomnik Jana Pawła II przed naszym domem (rysujemy widok naszego domu i umieszczamy przed nim pomnik papieża)
- Jan Paweł II w moim pokoju (malujemy wnętrze swojego pokoju lub innego pomieszczenia w domu i wstawiamy postać papieża, który spotyka się z naszą rodziną)
- portret lub obraz Jana Pawła II
- rzeźba Jana Pawła II
2. KONKURS GEOGRAFICZNY (format A4 lub większy)
- na mapę Polski nanosimy miejsca związane z Janem Pawłem II (z jego życia przed wyborem na papieża lub z pielgrzymek do Ojczyzny, przyklejając lub rysując)
3. KONKURS HISTORYCZNY
- opisujemy jedno ważne wydarzenie z życia Papieża Polaka
4. KONKURS FOTOGRAFICZNY (dla tych, którzy posługują się programami do obróbki zdjęć, format zdjęcia A4 lub mail do wydruku)
- Pomnik Jana Pawła II przed naszym domem (wykonujemy zdjęcie naszego domu i umieszczamy przed nim pomnik papieża)
- Jan Paweł II w moim pokoju (zdjęcie wnętrza swojego pokoju lub innego pomieszczenia w domu i wstawiamy postać papieża, który spotyka się z naszą rodziną)
5. KONKURS LITERACKI
- piszemy wiersz o Janie Pawle II
- piszemy opowiadanie, esej, reportaż itp. z Janem Pawłem II jako bohaterem
6. KONKURS LITURGICZNY
- Układamy modlitwę lub litanię do Świętego Jana Pawła II
- projektujemy domowy ołtarzyk poświęcony Janowi Pawłowi II (z jego wizerunkiem)
…………………………………………………
MAM NADZIEJĘ ŻE KAŻDY ZNAJDZIE COŚ DLA SIEBIE W TYCH PROPOZYCJACH.
CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA WASZE PRACE. PRZEŚLĘ JE TAKŻE DO WASZYCH NAUCZYCIELI Z ODPOWIEDNICH PRZEDMIOTÓW, BY MOGLI PODZIWIAĆ I OCENIĆ WASZĄ KREATYWNOŚĆ. PO POWROCIE DO SZKOŁY MAM NADZIEJĘ ŻE WASZE PRACE TAM ZNAJDĄ STAŁE MIEJSCE.
W TYM TYGODNIU NIE BĘDZIE JUŻ WIĘCEJ LEKCJI, GDYŻ WYKONANIE PRAC KONKURSOWYCH ZAJMIE SPORO CZASU.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH I ŻYCZĘ SZCZĘŚĆ BOŻE. Ks.Krzysztof
………………………………………………………..
PROPONUJĘ TAKŻE OBEJRZENIE ZNAJDUJACYCH SIĘ PONIŻEJ RÓŻNYCH MATERIAŁÓW O JANIE PAWLE II. DLA MŁODSZYCH I STARSZYCH, DLA WSZYSTKICH.
………………………………..
Katecheza 10
ŚW. STANISŁAW BISKUP KRAKOWSKI I MĘCZENNIK – PATRON POLSKI NASZEJ PARAFII.
PATRON ŁADU MORALNEGO
DRODZY MŁODZI PRZYJACIELE!
Kościół katolicki w Polsce obchodzi w dniu 8 maja uroczystość św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski. Jan Paweł II nazwał go “patronem chrześcijańskiego ładu moralnego”. Zapraszam Was do zatrzymania się na chwilę przy postaci tego wielkiego świętego patrona naszej Ojczyzny.
PRZECZYTAJCIE I OBEJRZYJCIE MATERIAŁY O ŚWIĘTYM STANISŁAWIE:
„Św. Stanisław stał się w dziejach duchowych Polaków patronem owej wielkiej, zasadniczej próby wiary i próby charakteru. Czcimy go jako patrona chrześcijańskiego ładu moralnego, albowiem ład moralny tworzy się poprzez ludzi. Dochodzi w nim więc do głosu ogromna ilość takich właśnie prób, z których każda jest próbą wiary i próbą charakteru” mówił święty Jan Paweł II na Błoniach Krakowskich w 1979 r.
Święty Stanisław, główny patron Polski i Archidiecezji Krakowskiej w latach 1072-1079 był biskupem krakowskim. Zginął śmiercią męczeńska z rozkazu króla 11 kwietnia 1079 na Skałce. 8 września 1253 roku w kościele św. Franciszka z Asyżu papież Innocenty IV dokonał kanonizacji św. Stanisława, natomiast 8 maja 1254 roku w Krakowie odbyły się uroczystości dziękczynne za kanonizację.
Święty Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał, że w męczeństwie św. Stanisława zawarte jest zwycięstwo wiary. W orędziu na rozpoczęcie roku jubileuszowego dziewięćsetlecia śmierci św. Stanisława ze Szczepanowa w 1979 r. Ojciec Święty napisał, że „ten biskup i pasterz naszego Kościoła, którego wydała ojczysta ziemia, stał się przez swoją śmierć symbolem szczególnego «początku» w naszych dziejach”.
Podczas pierwszej pielgrzymki do ojczyzny na Krakowskich Błoniach Jan Paweł II przypomniał, że „od każdej zwycięskiej próby w ostateczności zależy ład moralny. Każda próba przegrana przynosi nieład. Wiemy też doskonale z całych naszych dziejów, że absolutnie, za żadną cenę, nie możemy sobie pozwolić na ów nieład. Za to już wiele razy gorzko zapłaciliśmy w historii. I dlatego nasze siedmioletnie rozważanie postaci św. Stanisława, nawiązywanie do jego pasterskiej posługi na stolicy krakowskiej, ponowne oględziny relikwii, jaką jest czaszka Świętego, na której wyraźnie odczytujemy ślady śmiercionośnych uderzeń wszystko to prowadzi nas dzisiaj do wielkiej żarliwej modlitwy o zwycięstwo ładu moralnego w tej trudnej epoce naszych dziejów” – podkreślał wtedy Jan Paweł II.
Odmów modlitwę przez wstawiennictwo Św. Stanisława:
Święty Stanisławie, Patronie ziemi naszej,
ochraniaj ją od wszelkich klęsk i niedoli,
byśmy zachowali wiarę, którą przed wiekami głosiłeś naszym praojcom;
abyśmy wytrwali w gorącej miłości, w służbie Bożej,
w jedności z Kościołem świętym
i zasłużyli na wieczne zjednoczenie nasze z Bogiem w królestwie niebieskim.
Amen.
……………………………………………………………..
NA KONIEC ZAPRASZAM NA WYCIECZKĘ PO KRAKOWIE, MIEŚCIE ŚW. STANISŁAWA:
……………………………………………………………
Katecheza 9
MODLITWA RÓŻAŃCOWA MOCĄ CHRZEŚCIJANINA I SIŁĄ NASZEGO NARODU
Katechizm i ćwiczenia – lekcja nr 43
Drodzy Młodzi.
Zatrzymajmy się dziś przez chwilę przy modlitwie różańcowej. Różaniec to wielki dar, trzeba tylko umieć z niego skorzystać. Dla wielu z was ta modlitwa wydaje się długa, nudna i męcząca. A może zmienicie zdanie czytając treść tej katechezy? Chciałbym przedstawić Wam jakie zalety ma Różaniec i dlaczego warto go odmawiać.
Maryja ukazująca się dzieciom w Fatimie konsekwentnie prosi je o modlitwę różańcową. Ta prośba powtarza się jak refren w pięciu objawieniach: „Odmawiajcie codziennie Różaniec, aby uzyskać pokój dla świata i koniec wojny” (maj); „Chciałabym, abyście każdego dnia odmawiali Różaniec” (czerwiec); „Trzeba w dalszym ciągu codziennie odmawiać Różaniec” (lipiec); „Chcę, abyście nadal odmawiali codziennie Różaniec” (sierpień); „Odmawiajcie w dalszym ciągu Różaniec, żeby uprosić koniec wojny” (wrzesień); „Trzeba w dalszym ciągu codziennie odmawiać Różaniec” (październik). Podczas październikowego objawienia, któremu towarzyszy cud słońca, Maryja mówi o sobie: „Jestem Matką Boską Różańcową”.
Dlaczego właśnie ta modlitwa jest tak ważna dla Maryi?
Modlitwa Maryi
„Pani orędzia fatimskiego wskazuje na Różaniec, który słusznie można określić jako »modlitwę Maryi«” – mówił Jan Paweł II w 1982 roku w Fatimie. Wyjaśniał, że jest to „modlitwa, w której Maryja czuje się szczególnie zjednoczona z nami. Sama modli się z nami. Tą modlitwą zostają objęte sprawy całego świata. Nade wszystko grzesznicy, aby się nawrócili i zbawili, a także dusze w czyśćcu”. Papież Polak dał świadectwo osobistego przywiązania do tej modlitwy: „Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy”.
Różaniec jest modlitwą na biblijną i skoncentrowaną na Chrystusie. Nie jest „klepaniem paciorków”, ale rozważaniem tajemnic Bożych. Kiedy odmawiamy Różaniec, to – jak zauważa Jan Paweł II – „jakbyśmy obcowali z Panem Jezusem poprzez Serce Jego Matki. Równocześnie zaś w te same dziesiątki Różańca serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości.
Modlitwa prosta i głęboka
Różaniec jest modlitwą bardzo prostą i zarazem głęboką. Dzieci fatimskie właśnie tę modlitwę znały najlepiej. Kiedy pytano s. Łucję, dlaczego Maryja prosiła o Różaniec, a nie o codzienne uczestnictwo we Mszy św., wizjonerka wyjaśniła, że dla dzieci codzienny udział w Eucharystii był z wielu powodów niemożliwy. Bóg uwzględnia możliwości swoich dzieci. „Odmawianie Różańca jest dostępne dla każdego – dla biednych i bogatych, mądrych i nieuczonych, wielkich i małych” – przekonuje Łucja. Na różańcu można się modlić zarówno indywidualnie, jak i we wspólnocie. W kościele przed Najświętszym Sakramentem, ale także w drodze do pracy, do szkoły, na ulicy, w samochodzie czy w autobusie. Chociaż dziesiątkę dziennie, jeśli nie stać nas na więcej. „Każdy dzień ma dwadzieścia cztery godziny…, jakże to niewiele, jeżeli poświęcimy jeden tylko kwadrans życiu duchowemu, naszemu wewnętrznemu i zażyłemu spotkaniu z Bogiem!” – zauważa s. Łucja. Przekonuje także, że to modlitwa miła Bogu i owocna dla naszych dusz. „Gdyby tak nie było, Nasza Pani nie zalecałaby go tak mocno”. I dalej: „albowiem lepiej od kogokolwiek Bóg i Nasza Pani wiedzą, co nam bardziej odpowiada i czego tak bardzo potrzebujemy”.
POSŁUCHAJ ŚWIADECTWA:
I jeszcze jedno. Maryja prosi o Różaniec codzienny! Siostra Łucja akcentuje, że potrzebujemy tej modlitwy każdego dnia. „Matka Boża wzywa nas, abyśmy nieustannie trwali na modlitwie. Nie wystarczy modlić się w jakiś dzień, trzeba modlić się wciąż, każdego dnia, z wiarą i ufnością, ponieważ każdego dnia grzeszymy i ponieważ dla nas jest rzeczą konieczną szukać Boga po wszystkie dni, upraszając przebaczenia i pomocy”.
Jeśli komuś Różaniec wydaje się modlitwą nudną, bo monotonną, to s. Łucja odpowiada w taki sposób: „Kiedy spotykają się ludzie zakochani, przez całe godziny powtarzają jedno i to samo: »kocham cię!«. Tym, czego brakuje ludziom zarzucającym Różańcowi monotonność, jest właśnie miłość; wszystko zaś, czego nie czyni się z miłości, nie ma żadnej wartości”. Różaniec jako nieustanne powtarzanie Bogu, Jezusowi, Maryi: „kocham”. Nic dodać, nic ująć… tylko się modlić.
OTO SIEDEM ZASAD DOBREGO ODMAWIANIA RÓŻAŃCA:
MOŻE CI POMOGĄ?!?!?
Głębi i wartości tej modlitwy nie sposób przecenić, ale dostrzegam tendencję do niepotrzebnego komplikowania i tym samym utrudniania sobie dostępu do różańca. A różaniec jest prosty. Wystarczy:
1. Zacząć
Trzeba się zdecydować i spróbować. Bardzo często spotykam ludzi, którzy boją się sięgnąć po różaniec, bo obawiają się swojego braku konsekwencji. Mówią: po co zaczynać, jeśli mnie nie stać na obietnicę, by modlić się codziennie? Zacznij!!! Bóg sam cię poprowadzi w tej modlitwie.
2. Poprosić o łaskę
Modlitwa ma to do siebie, że jest darem Bożym. Warto więc już na początku zdać się na prowadzenie Ducha Świętego i nie osądzać siebie zanadto za brak skupienia, rozproszenia czy inne trudności. Po prostu módl się jak potrafisz, a Bóg sam wie, kiedy dać ci potrzebną łaskę.
3. Mieć różaniec
Spotkałem wielu ludzi, którzy zaczynali odmawiać różaniec na palcach – to także świadczy o prostocie tej modlitwy. Przychodzi jednak czas kiedy decydujemy się wziąć do ręki „koronkę”. Ważne jest, żeby „pasowała mi do ręki”. Znam także takich, którzy mają ich wiele – w każdej kurtce spodniach czy torebce po jednej. Chodzi o to by była „pod ręką” i nie przeszkadzała w modlitwie.
4. Wybrać czas
Nikt nie wie, który czas byłby dobry na modlitwę, a często mamy wrażenie, że żaden, bo po prostu nie mamy czasu. Nie bój się szukać i próbować. Znajdziesz!!! Uważaj tylko na perfekcjonizm i nie przejmuj się zanadto, gdy nie od razu wszystko ci będzie pasowało. Czasami trzeba zobaczyć, że to nie to, by znaleźć właściwe.
5. Miejsce i postawa
Podobnie jest ze znalezieniem miejsca. Najczęściej szukamy cichego i nastrojowego. Nie musi takie być. A jeśli nawet się znajdzie nie zawsze zapewnia dobrą modlitwę. Zastanawiamy się także jaka postawa ciała byłaby najwłaściwsza. Z całym szacunkiem do wszystkich teorii zachęcam do takiej, która w praktyce po prostu nie przeszkadza.
6. Odmawianie i rozważanie
Wielu zrezygnowało z modlitwy różańcowej nie wiedząc jak pogodzić odmawianie pozdrowienia anielskiego, licząc paciorki i rozważając tajemnice. Czy da się te wszystkie czynności wykonywać jednocześnie? A gdzie miejsce na kontemplację, do której różaniec ma prowadzić? Nie wszystko w modlitwie przychodzi od razu. Zacznij od tego, do czego ci bliżej. Bóg sam nas uzdolni do kolejnych etapów modlitwy. My mamy się modlić.
7. Maryja
Nie spotkałem nikogo, kto nie miałby na drodze swojej modlitwy problemu z pobożnością maryjną. Różaniec jest znakomitą drogą do odbudowania relacji z Maryją. Sięgając do Bożych słów wypowiedzianych przez Anioła i do tajemnic jej życia znajdziemy na nowo nasze miejsce i odbudujemy relację z Tą, którą sam Bóg dał nam za Mamę. Dzięki Jej obecności nasze życie stanie się bardziej owocne.
ZADANIE:
ODMÓW DZIŚ DZIESIĄTEK RÓŻAŃCA.
PROSZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Katecheza 8
„ZMARTWYCHWSTAŁY”
FILM NA CZASIE
Moi drodzy. Chcę Was zaprosić do obejrzenia pięknego filmu: „Zmartwychwstały” – to pełnometrażowy film fabularny, ze świetną obsadą aktorską i zrobiony z wielkim rozmachem. Zainteresuje każdego.
Oto krótka recenzja:
Rzymski centurion Clavius po tym jak bierze udział w ukrzyżowaniu Jezusa Chrystusa, dostaje od Piłata zadanie, by dopilnował on, aby ciało zabitego nie zostało wykradzione przez Jego uczniów. Tego bowiem domagają się od Piłata przywódcy Sanhedrynu, którzy wcześniej doprowadzili do skazania na śmierć Pana Jezusa, obawiając się, iż Apostołowie, skradną Jego ciało z grobu. Clavius zgodnie z poleceniem zjawia się przy grobie Chrystusa, sprawdza, czy Jego ciało tam jest, a następnie przy współudziale kilku osób zamyka wejście oraz przybija nań pieczęcie Imperium. Mimo to jednak, trzeciego dnia po ukrzyżowaniu, ciało Pana Jezusa znika z grobu, nie ma też pilnujących go żołnierzy. Co się stało? Clavius zaczyna śledztwo mające za zadanie wyjaśnić kwestię tajemniczego opustoszenia grobu. Jednak, z biegiem czasu, podawana przez przywódców Sanhedrynu wersja, jakoby Apostołowie wykradli ciało Chrystusa, staje się coraz mniej wiarygodna – na sznurach krępujących zwłoki nie ma śladów przecięcia, a żołnierze pilnujący grobu, których udało się odnaleźć dziwnie „plączą się w zeznaniach”.
Film ten jest ciekawie pomyślaną opowieścią o racjonalnych dowodach na rzecz zmartwychwstania Pana naszego Jezusa Chrystusa, a co za tym idzie także o prawdziwości religii chrześcijańskiej. Produkcja ta w piękny sposób pokazuje nam jednak również to, jak owa najbardziej fundamentalna dla naszej wiary prawda, może i przemienia życie wielu osób.
DZIŚ ŻADNYCH ZADAŃ!
…………………………………………………….
Katecheza 7
Kardynał Stefan Wyszyński
Czciciel Maryi i Prymas Tysiąclecia
Drodzy Młodzi Przyjaciele
Przygotowujemy się do beatyfikacji Kardynała Wyszyńskiego. Rozważając ostatnio rolę Maryi w dziejach naszego narodu, nie można pominąć tego szczególnego człowieka, jakim był Prymas Tysiąclecia, który jak sam mówił „Wszystko postawił na Maryję”.
Nie sposób zrozumieć powojennej historii Polski, wyboru na Stolicę Piotrową Jana Pawła II – bez Prymasa Tysiąclecia. Co było siłą jego duszpasterstwa, jego niezwykłego oddziaływania, że przeszedł do historii jako Prymas Tysiąclecia, Ojciec Narodu,
Zawierzył Polskę i siebie całkowicie Maryi, Królowej Polski. To zawierzenie stało się programem życia Prymasa Tysiąclecia, źródłem i natchnieniem wszystkich jego późniejszych działań duszpasterskich. Niektórzy twierdzili, że Ksiądz Prymas „roztrzaska się o tę ludową maryjność”, a on do końca życia nie wątpił o słuszności maryjnej drogi. „Mogłem pomylić się na różnych drogach, ale na pewno nie pomyliłem się na tej jednej, jedynej: Jasnogórskiej. […] Następcom nie zostawiam żadnego programu, ale jeżeli jaki program – to Ona”.
Prymas jeszcze przed aresztowaniem powiedział, że „wszystko zawierzył Maryi, a purpura biskupia powinna przypominać temu, który ją nosi, że w razie konieczności winien przelać swoją krew za Chrystusa”. W czasie uwięzienia modlił się: „Jeśli Ci to potrzebne, zabij mnie, byleby tylko Kościół w Polsce i Naród był wolny, żył i pracował dla Twojej Chwały”.
Obejrzyj Filmy:
1. Historia życia Kardynała Wyszyńskiego
Miejsca więzienia Prymasa – Stoczek Klasztorny i Komańcza
ZADANIE
Napisz w zeszycie krótki życiorys Kardynała Wyszyńskiego.
……………………………………………………………
A dla ambitnych – rozwiąż krzyżówkę na podstawie opowiadań Ewangelistów o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa
Zmartwychwstanie-Jezusa_krzyżówka
…………………………………………………………..
Pomódl się modlitwą o beatyfikację Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego:
Boże w Trójcy Świętej Jedyny,
Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów,
aby przybliżali światu Twoją Miłość.
Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.
Boże, źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, aby Kościół zaliczył go do grona swoich świętych.
Wejrzyj na jego heroiczną wiarę, całkowite oddanie się Tobie,
na jego męstwo wobec przeciwności i prześladowań, które znosił dla imienia Twego.
Pomnij, jak bardzo umiłował Kościół Twojego Syna,
jak wiernie kochał Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw,
przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.
Otocz chwałą wiernego Sługę Twojego Stefana Kardynała,
który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic,
u Niej szukając pomocy w obronie wiary Chrystusowej i wolności Narodu.
Ojcze nieskończenie dobry, uczyń go orędownikiem naszych spraw przed Tobą. Amen.
………………………………………………………………
Katecheza 6
Pomniki wiary i zaufania Bogu naszych przodków
– krzyże i kapliczki w naszej wspólnocie parafialnej
………………………………………………….
Szanowni Rodzice, droga młodzieży, kochane dzieci!
Korzystając z pięknej, wiosennej pogody oraz pewnego poluzowania restrykcji sanitarnych, chcę Wam wszystkim zaproponować podjęcie trudnego, ale i szczególnego zadania. Wymagać ono będzie pewnie zaangażowania wszystkich pokoleń domowych, wykonania kilku telefonów do członków rodziny mieszkających w innych miejscach (szczególnie starszych), wykonania zdjęć i opisów.
Chcę, przy Waszej pomocy, sporządzić internetową dokumentację wszystkich krzyży przydrożnych, kapliczek i pomników znajdujących się na terenie Uherzec Mineralnych, Rudenki, Zwierzynia, Myczkowiec, Orelca, Olszanicy, Leska,Manasterca i innych miejscowości z których młodzież i dzieci uczęszczają do szkoły w Uhercach Mineralnych. W tej dokumentacji powinny znaleźć się także kapliczki znajdujące się przy Waszych domach, czasem umieszczone w niszach, w ścianach domów; w ogródkach czy na działkach.
Przejeżdżając przez nasze wioski widać dużo takich elementów naszej pobożności, które powstawały przez wieki, także na przestrzeni ostatnich lat. Nie dysponujemy żadnymi zapisami na ich temat, a często związane są one ze szczególnymi wydarzeniami, które miały miejsce w naszych rodzinach i w całej naszej społeczności. Wiele z tych wiekowych pamiątek niszczeje i mogą bezpowrotnie zaginąć, a historie z nimi związane popaść w zapomnienie.
Serdecznie więc proszę Was wszystkich o włączenie się w to dzieło. Poszukajmy w naszej okolicy krzyży, kapliczek, pamiątkowych pomniczków i spróbujmy czegoś się o nich dowiedzieć. Dla wszystkich może to być także dobra, twórcza zabawa i skorzystanie ze świeżego powietrza, a może porozmawianie z babcią, która ucieszy się, że może być pomocna.
Wszystkie zabrane informacje prześlijcie na mojego maila:
krzyfilip@wp.pl
Jakie informacje są potrzebne:
NAZWA – (np. krzyż przydrożny, albo kapliczka Serca Pana Jezusa)
LOKALIZACJA – gdzie znajduje się opisywany obiekt (np. w Uhercach Mineralnych koło plebanii nr. domu 155)
OPIS – (np. krzyż ma ok. 2 m wysokości, wykonany z metalu, umieszczony na betonowym postumencie, pomalowany na kolor brązowy)
OKOLICA – (np. znajduje się w ogródku wśród kwiatów, lub jest odrodzony drewnianym płotkiem a obok rosną cztery duże lipy)
CZAS POWSTANIA – (np. rok 1987, lub XIX w.)
FUNDATORZY – kto ufundował i zbudował (np. nasza babcia Kunegunda i dziadek Fryderyk Kowalski)
OKOLICZNOŚCI POWSTANIA – (np. wotum dziękczynne za 50 lat małżeństwa)
HISTORIE – jeśli znane są jakieś szczególne wydarzenia związane z krzyżem, lub kapliczką, szczególnie cenne będę wspomnienia babci czy dziadka.
INNE UWAGI – swoje własne
ZDJĘCIA – trzeba zrobić kilka zdjęć (max 10), z różnych ujęć, także zdjęcie napisu, jeśli jest. Mile widziane będzie także zdjęcie autorów (może bez maseczki) na tle kapliczki.
PODPIS – kto opracował, na podstawie czyich opowiadań
Tak zebrane informacje zostaną umieszczone na naszej stronie internetowej.
Z góry dziękuję za podjęty trud.
Życzę Szczęść Boże!
—————————————————————————–
KATECHEZA 5
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁY
DROGA DO EMAUS
- Przeczytaj uważnie tekst z ewangelii: Łk, 24, 13-35
Uczniowie z Emaus
„Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie ze sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».
Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»
W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.”
2. Odpowiedzi na pytania prześlij mi na maila:
krzyfilip@wp.pl
- O czym rozmawiali uczniowie idąc do Emaus?
- Dlaczego nie poznali Jezusa, który do nich dołączył? (jak myślisz?)
- Co starał się wyjaśnić Jezus uczniom?
- Jakie wydarzenie doprowadziło uczniów do poznania, że nieznajomym jest Jezus?
3. Obejrzyj film (ekranizacja wydarzenia opisanego w Ewangelii)
4. Na koniec pomódl się słowami modlitwy do Jezusa Miłosiernego:
O najmiłosierniejszy Jezu, Twoja dobroć jest nieskończona, a skarby łask nieprzebrane. Ufam bezgranicznie Twojemu miłosierdziu, które jest ponad wszystkie dzieła Twoje. Oddaję się Tobie całkowicie i bez zastrzeżeń, ażeby w ten sposób móc żyć i dążyć do chrześcijańskiej doskonałości. Pragnę szerzyć Twoje miłosierdzie poprzez spełnianie dzieł miłosierdzia, tak wobec duszy, jak i ciała, zwłaszcza starając się o nawrócenie grzeszników, niosąc pociechę potrzebującym pomocy, chorym i strapionym. Strzeż mnie więc, o Jezu, jako własności swojej i chwały swojej. Jakkolwiek czasami drżę ze strachu, uświadamiając sobie słabość moją, to jednocześnie mam bezgraniczną ufność w Twoje miłosierdzie. Oby wszyscy ludzie poznali nieskończoną głębię Twego miłosierdzia, zaufali Mu i wysławiali Je na wieki. Amen.
……………………………………………………
Katecheza 4
LITURGIA WIELKIEGO TYGODNIA
OPIS, WYJAŚNIENIE, SYMBOLE
Drodzy młodzi Przyjaciele.
Wielki Tydzień jest czasem ostatecznego przygotowania na Święta Wielkanocy. W naszych domach rodzinnych upływa on przeważnie na ostatnich przygotowaniach do Świąt. To przygotowanie ma nie tylko wymiar materialny, związany ze sprzątaniem domu i przygotowywaniem świątecznych potraw, ale przede wszystkim wymiar duchowy. To czas wewnętrznego przygotowania na Uroczystość Zmartwychwstania Chrystusa, która jest centrum chrześcijaństwa i naszej wiary. I chociaż w tym roku nadchodzące święta będą inne niż zwykle, warto przez chwilę zastanowić się nad liturgią, którą w tych dniach przeżywa całe chrześcijaństwo.
Wielki Tydzień rozpoczyna się w Niedzielę Męki Pańskiej, która w polskiej tradycji ludowej zwana jest Niedzielą Palmową. Jednak ten Tydzień można potraktować jako wyjątkowy, ponieważ Niedzielę Zmartwychwstania można także zaliczyć do niego, choć jest pierwszym dniem okresu wielkanocnego.
Okres bezpośrednio poprzedzający Wielkanoc początkowo nazywany był Triduum Sacrum i obejmował Wielki Piątek, Wielką Sobotę i Niedzielę Zmartwychwstania. Ten czas był upamiętnieniem męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Z czasem ten okres rozszerza się i rozpoczyna się w Niedzielę Męki Pańskiej. Te dni przepełnione są misteriami przedstawiającymi ostatnie dni życia Jezusa, Jego mękę i śmierć, uroczyście odczytywano Ewangelię opisującą te momenty z historii zbawienia. Na początku drugiego tysiąclecia te dni zaczęto nazywać Triduum Paschale, które obejmowało Wielki Czwartek, Piątek i Sobotę.
Niedziela Męki Pańskiej (Palmowa)
Nazwa Niedziela Męki Pańskiej pochodzi od uroczyście odczytywanej Ewangelii według jednego z Ewangelistów. W polskiej tradycji funkcjonuje też nazwa Niedziela Palmowa, która pochodzi od obrzędu poświęcenia palm.
Cała liturgia rozpoczyna się od odczytania Ewangelii opisującej wjazd Jezusa do Jerozolimy. Kolejnym punktem liturgii jest obrzęd poświęcenia palm przyniesionych przez wiernych. Liturgia Słowa w tym dniu obejmuje Trzecią pieśń Sługi Jahwe z Księgi Izajasza, hymn z Listu św. Pawła do Filipian. Zwieńczeniem liturgii słowa jest uroczyste odczytanie lub odśpiewanie słów z Ewangelii opisującej mękę i śmierć Chrystusa. Odczytanie Jej z podziałem na role ma na celu przybliżenie wiernym męki Jezusa, a także wprowadzić ich w przeżywanie ostatnich dni kończącego się Wielkiego Postu.
Wielki Czwartek
Wielki Czwartek jest dniem upamiętniającym ustanowienie przez Jezusa Eucharystii w czasie Ostatniej Wieczerzy. Dla kapłanów i kleryków ten dzień jest ważny dlatego, że Jezus ustanowił również sakrament kapłaństwa. Tego dnia sprawuje się dwie Msze święte, jedną przed południem w kościele katedralnym, pod przewodnictwem biskupa ordynariusza i drugą w każdym kościele parafialnym.
Pierwsza Msza święta sprawowana jest przez biskupa i całe zgromadzenie kapłanów w kościele katedralnym przed południem. Jest ona nazywana też Mszą Krzyżma. Ta nazwa pochodzi od obrzędu błogosławieństwa olei świętych. W czasie tej Mszy całe prezbiterium zgromadzone wokół swojego biskupa, odnawia przyrzeczenia kapłańskie. Ma to miejsce po homilii. Po odnowieniu przyrzeczeń biskup dokonuje błogosławienia oleju chorych (oleum infirmorum), oleju katechumenów (oleum catehumenorum) i krzyżma (oleum sanctum), używanego przy chrzcie, bierzmowaniu, święceniach kapłańskich i biskupich oraz dedykacji kościołów i ołtarzy. Ze względów duszpasterskich, na przykład na misjach, tę Mszę można odprawić kilka dni wcześniej, ale w okresie Wielkiego Tygodnia.
Drugą Mszę świętą odprawia się wieczorem na upamiętnienie Ostatniej Wieczerzy Jezusa z Apostołami. Po homilii biskup (jeśli za tym przemawiają względu duszpasterskie, również proboszczowie w parafiach) dokonuje symbolicznego obmycia nóg dwunastu starcom, na pamiątkę obmycia nóg Apostołom przez Chrystusa. Po modlitwie po komunii przenosi się Najświętszy Sakrament do kaplicy adoracji, gdzie jest przechowywany do uroczystości wielkopiątkowych i na potrzeby chorych. Od tego momentu rozpoczyna się adoracja, która może trwać kilka godzin lub do następnego dnia.
Wielki Piątek
Wielki Piątek jest dniem, w którym nie odprawia się Mszy świętej.
Uroczystości powinny rozpocząć się po godzinie 15, upamiętniając mękę Jezusa na krzyżu. Obrzędy rozpoczynają się oddaniem czci ołtarzowi przez kapłana, który pada krzyżem, a cały lud modli się w ciszy. Po dłuższej chwili kapłan i lud wstają. Główny celebrans z miejsca przewodniczenia odmawia modlitwę, po której następuje liturgia słowa obejmująca czytania: z księgi Izajasza (52, 13-53), z Listu do Hebrajczyków (4, 14-16; 5, 7-8) oraz uroczyście odczytywaną Mękę Chrystusa wg św. Jana. Po odczytaniu Męki następuje krótka homilia, po której celebrans odmawia uroczystą modlitwę powszechną zawierającą dziesięć wezwań: Po jej zakończeniu następuje najważniejszy moment całych uroczystości wielkopiątkowych – adoracja krzyża. Celebrans staje przed ołtarzem, odsłania krzyż, śpiewając: Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata, na co lud odpowiada: Pójdźmy z pokłonem. W tym momencie może nastąpić adoracja krzyża. Po tym obrzędzie następuje komunia święta tak, jak w czasie Mszy świętej od modlitwy Ojcze nasz. Po komunii celebrans dokonuje wystawienia Najświętszego Sakramentu w monstrancji przykrytej białym przezroczystym welonem. Po okadzeniu, przenosi się Go do Grobu Pańskiego, gdzie odmawiana jest modlitwa i następuje adoracja Najświętszego Sakramentu. Po zakończeniu uroczystości, podobnie jak w Wielki Czwartek, adoruje się Najświętszy Sakrament.
Wielka Sobota
Wielka Sobota jest dniem, w którym również nie sprawuje się Mszy świętej. Przez cały dzień nawiedzamy Grób Pański, adorujemy Najświętszy Sakrament. Tego dnia w polskiej tradycji kapłani na specjalnych nabożeństwach błogosławią pokarmy na stół wielkanocny, chleb, jaja, wędlinę i sól. Obrzędy liturgiczne rozpoczynają się wieczorem i dzielą się na cztery części: liturgię światła, liturgię słowa, liturgię chrzcielną i liturgię eucharystyczną.
W czasie liturgii światła celebrans i asysta gromadzą się przy ognisku, od którego po błogosławieństwie ognia odpalany jest paschał, symbol Chrystusa Zmartwychwstałego. Na paschale celebrans rzeźbi znak krzyża, litery A i W oraz cyfry roku, wypowiadając słowa: Chrystus wczoraj i dziś, początek i koniec, A i W, do Niego należy czas i wieczność, Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen. Następnie w wyrzeźbiony krzyż pięć okrągłych ziaren kadzidła i wypowiada słowa: Przez Swoje święte rany, jaśniejące chwałą, niech nas strzeże i zachowuje Chrystus Pan. Amen. Następnie kapłan wnosi światło, symbol Chrystusa zmartwychwstałego, do kościoła, trzy razy zatrzymując się i śpiewając słowa: Światło Chrystusa, a lud odpowiada: Bogu niech będą dzięki. Po drugim śpiewie asysta rozdaje światło wiernym, a po trzecim zapalają się światła w kościele. Po oddaniu szacunku ołtarzowi diakon lub celebrans śpiewa Orędzie wielkanocne. Po Orędziu następuje liturgia słowa, składająca się z siedmiu (może być mniej) czytań ze Starego Testamentu i jednego z Nowego Testamentu. Po każdym czytaniu i psalmie następuje modlitwa. Przed 8. czytaniem zapala się świece na ołtarzu i celebrans intonuje śpiew: Chwała na wysokości, a po tym odmawia kolektę. Później śpiew Alleluja i odczytanie fragmentu Ewangelii o zmartwychwstaniu Chrystusa. Po homilii następuje liturgia chrzcielna. Można przeprowadzić w tym momencie obrzęd chrztu, jeśli są kandydaci. Po odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych celebrans dokonuje pokropienia ludu. Po tym obrzędzie rozpoczyna się liturgia eucharystyczna, Msza święta która przebiega według stałego porządku.
Jeśli procesja odbywa się w Niedzielę Zmartwychwstania o świcie, co jest częstsze w tradycji polskiej, to obrzędy Wigilii kończą się wystawieniem Najświętszego Sakramentu w Grobie Pańskim.
CIĄG DALSZY W NASTĘPNEJ KATECHEZIE.
.……………………………..
Katecheza 3
Wielkopostne rekolekcje dla dzieci
DROGA DO NIEBA
Epidemia koronawirusa nie pozwala nam uczestniczyć jak co roku w różnych rekolekcjach. Stąd pomysł, aby na antenie naszego radia wygłosić rekolekcje dla dzieci. Dlatego zapraszamy wszystkie dzieci do włączenia się w rekolekcje, którym przyświeca hasło Droga do nieba. Będą to ok. 10 minutowe spotkania w których dzieci będą poznawać miejsca związane z Jarosławskim Opactwem oraz rozważać o własnej drodze do nieba. Rekolekcje poprowadzi ks. Robert Ryba.
Rekolekcje będą transmitowane
przez pięć kolejnych dni,
począwszy od poniedziałku 30 marca 2020 r.
w godzinach 9.00, 14.00 i 19.30
na kanale YouTube:
Radio FARA
na Facebook:
Radio FARA
oraz fara.tv
a także na antenie Radia FARA
Uwaga: W czasie rekolekcji przewidziana jest zabawa SMS,
której codziennym finałem będzie spotkanie na antenie radia Fara o godz.19.30
……………………………………………………………………………….
KATECHEZA 2
MARYJA W DZIEJACH NARODU POLSKIEGO
Trudno wyobrazić sobie chrześcijańską kulturę Zachodu bez obecności Maryi, Matki Jezusa. Podobnie z historią Polski. Maryja od początku była i jest obecna w naszej historii i w naszym życiu.
BOGURODZICA — POLSKIE WYZNANIE WIARY
Kiedy Mieszko I, polski władca, przyjął chrzest, od razu też zaczęto stawiać kaplice i kościoły pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny, widząc w Niej orędowniczkę, wspomożycielkę, opiekunkę ziemi, patronkę budującej swą plemienną tożsamość Ojczyzny. Na przecięciu się dróg, na skrajach pól i ogrodów pojawiły się drewniane wyobrażenia Chrystusa i Matki Bożej z Dzieciątkiem. Powstała pieśń Bogurodzica — , niedościgniony wzorzec poetyckiej maestrii, traktowana powszechnie jako hymn narodowy i konieczny element rytuałów koronacyjnych. Jan Paweł II podczas swojej pierwszej pielgrzymki do ojczystego kraju podkreślał, że Polacy Bogurodzicę powinni przyjmować jako wyznanie wiary, własne Credo, katechezę i dokument chrześcijańskiego wychowania.
Książę Władysław Opolczyk, namiestnik na Rusi króla węgierskiego Ludwika, sprowadził paulinów z Węgier i w 1382 z Bełzu obraz Matki Bożej do Częstochowy. Niebawem stał się on narodową ikoną, sygnałem jedności państwa. Na tym obrazie Maryja wskazuje prawą dłonią Chrystusa, który powiedział o sobie, że jest „drogą, prawdą i życiem”. Jest więc Przewodniczką ku Zbawicielowi świata, a także znakiem opieki Bożej nad państwem.
Przed ikoną jasnogórską, przesiąkniętą łagodnym smutkiem i od pewnego czasu z dwoma cięciami po prawej stronie twarzy, składano sztandary, vota, wyrazy wdzięczności i hołdu. Porządek polityczny zespolił się więc w pewien sposób z porządkiem religijnym. Sprawy Kościoła stały się odtąd nieodłączną cząstką społeczno-politycznego krajobrazu. Najprawdopodobniej Grzegorz z Sambora (1523-1573) w łacińskim poemacie Częstochowa, przedstawiając dzieje obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, nazwał Maryję Królową Polski i Polaków, natomiast Maciej Kazimierz Sarbiewski, „chrześcijański Horacy”, jak go wtedy nazywano, w kilkadziesiąt lat później w swoich utworach rozpowszechnił ideę znamiennej opieki Maryi nad Polską, określając Ją mianem Wielkiej Polski Obrończyni (magna Poloniae Tutela). W połowie XVII wieku mówiono i pisano już powszechnie o Maryi jako Królowej Polski.
Wyjątkowe okazały się wydarzenia związane z nawałnicą szwedzką i heroiczną obroną Jasnej Góry w końcowych miesiącach 1655 roku. Literacką wersję tych czasów przedstawił Henryk Sienkiewicz w Potopie, starając się „pokrzepić serca” swoich rodaków. Wołanie o wsparcie płynące z nieba stawało się coraz silniejsze. Sienkiewicz krytykował magnaterię odpowiedzialną za narodowe klęski, pozbawioną żaru patriotycznego, nastawioną egoistycznie, w przeciwieństwie do wielu wybitnych jednostek wywierających pozytywny wpływ na losy państwa. Zachęcał, że oprócz nadziei pokładanej w nowych układach politycznych należy zawierzyć Bogu, zwłaszcza oddać się pod opiekę Matki Jasnogórskiej.
Ta romantyczna z natury wizja znalazła szeroki oddźwięk wśród Polaków i do dzisiaj ma swoich zwolenników. Jan Matejko, tworząc historyczny fresk Śluby Jana Kazimierza,umocnił ten optymistyczny obraz siedemnastowiecznej historii Polski; potwierdził znaczenie wiary i religii w ostatecznym zwycięstwie nad Szwedami. Podobnie uczynił, malując tryptyk Królowa Korony Polskiej, obraz w ścisłym sensie religijny, co u niego było rzadkością. Malowidło (dzisiaj zaginione) przedstawia procesję, podczas której tron Matki Bożej z Dzieciątkiem niosą królewicz Kazimierz i św. Jacek. Oprócz nich wśród tłumu postaci widzimy królową Jadwigę w otoczeniu dzieci i wielu innych świętych oraz bohaterów narodowych. Stało się więc coś niebywale fascynującego. Oto Maryja, pełna łask, wskazująca na swojego Syna, znalazła najbardziej godne i pierwsze miejsce w sercach Polaków wszystkich stanów.
POLSKA — KRÓLESTWEM MARYI
Jest kwiecień 1656 roku. W katedrze lwowskiej król Jan Kazimierz w obecności obrazu Matki Boskiej Łaskawej schodzi z tronu, składa berło i koronę, pada na kolana i przed ołtarzem ślubuje:
„Wielka Boga Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico. Ja, Jan Kazimierz, za zmiłowaniem Syna Twojego, Króla królów, a Pana mojego i Twoim miłosierdziem król, do Najświętszych stóp Twoich przypadłszy, Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową państw moich obieram. Tak samego siebie, jak i moje Królestwo polskie, księstwo litewskie, ruskie, pruskie, mazowieckie, żmudzkie, inflanckie, smoleńskie, czernichowskie oraz wojsko obu narodów i wszystkie moje ludy Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twej pomocy i zlitowania w tym klęsk pełnym i opłakanym Królestwa mojego stanie przeciw nieprzyjaciołom Rzymskiego Kościoła pokornie przyzywam.
A ponieważ nadzwyczajnymi dobrodziejstwami Twymi zniewolony pałam wraz z narodem moim nowym a żarliwym pragnieniem poświęcenia się Twej służbie, przyrzekam przeto, tak moim, jak senatorów i ludów moich imieniem, Tobie i Twojemu Synowi, Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi, że po wszystkich ziemiach Królestwa mojego cześć i nabożeństwo ku Tobie rozszerzać będę.
Obiecuję wreszcie i ślubuję, że kiedy za przepotężnym pośrednictwem Twoim i Syna Twego wielkim zmiłowaniem, nad wrogami, a szczególnie nad Szwedem odniosę zwycięstwo, będę się starał u Stolicy Apostolskiej, aby na podziękowanie Tobie i Twemu Synowi dzień ten corocznie uroczyście, i to po wieczne czasy, był święcony oraz dołożę trudu wraz z biskupami Królestwa, aby to, co przyrzekam, przez ludy moje wypełnione zostało.
Skoro zaś z wielką serca mego żałością wyraźnie widzę, że za jęki i ucisk kmieci spadły w tym siedmioleciu na Królestwo moje z rąk Syna Twojego, sprawiedliwego Sędziego, plagi: powietrza, wojny i innych nieszczęść, przyrzekam ponadto i ślubuję, że po nastaniu pokoju wraz ze wszystkimi stanami wszelkich będę używał środków, aby lud Królestwa mego od niesprawiedliwych ciężarów i ucisków wyzwolić.
Ty zaś, o najlitościwsza Królowo i Pani, jakoś mnie, senatorów i stany Królestwa mego myślą tych ślubów natchnęła, tak i spraw, abym u Syna Twego łaskę wypełnienia ich uzyskał.”
Czyni to w warunkach wręcz dramatycznych: trwała okupacja szwedzka, nasilały się bunty kozackie, niebezpieczeństwo wzmagały anarchia spowodowana liberum veto, zakusy Tatarów i Turków, krystalizowały się też zagrożenia ze strony prawosławnej Rosji.
Wydawało się więc czymś właściwym oddanie się w opiekę Matki Boskiej, co byłoby wyraźnym gestem jednoczącym Polaków. I właśnie dzięki lwowskim ślubom zaczął się pogłębiać kult Chrystusa jako Boga-Człowieka i Najświętszej Marii Panny. Historycznie ważnym faktem było to, że w tym czasie nuncjusz papieski Piotr Vidoni w pobliskim kościele jezuitów po raz pierwszy, wypowiadając słowa Litanii loretańskiej, włączył doń wezwanie „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”.
Mnożą się obrazy Matki Bożej, uznawane za cudowne. Ale najwięcej chwały odbiera obraz jasnogórski, zwłaszcza po obronie przed Szwedami w 1655 roku, stając się szeroko rozpoznawalnym symbolem tożsamości oraz jedności narodowej. Wobec tego czym był ów akt oddania, do czego zobowiązywał, jakie wzbudzał oczekiwania i tęsknoty?
Odpowiedź wcale nie jest łatwa. W każdym razie okazał się przede wszystkim źródłem kolejnych liturgicznych zawierzeń, modlitw, hołdów składanych Królowej Polski. Od tego momentu Polska — podobnie jak Francja, Portugalia, Państwo Habsburgów czy Węgry — formalnie zyskała status królestwa Maryi i w osobie króla i całego społeczeństwa przyjęła duchowe Jej rządy. Oficjalna władza miała po prostu sprawować swoje funkcje w Jej imieniu. A kiedy w 1717 roku „Czarną Madonnę” ukoronowano koronami papieskimi, a po odzyskaniu niepodległości w 1920 roku ustanowiono osobne święto Matki Bożej Królowej Polski, trudno już było sobie wyobrazić życie Polaków bez trwałej więzi z Matką Chrystusa. Wierni nadal wędrują do Częstochowy i innych miejsc pielgrzymkowych, uciekają się do Maryi we wszystkich trudnych sprawach egzystencji i potrzebach, nie tylko zresztą z powodów psychologicznych, jak do Matki, kogoś najbardziej czułego, ale zasadniczo jako do Tej, która odgrywa ważną rolę w dziele zbawienia człowieka.
Uwielbiając Maryję, coraz bardziej umacniano świadomość, że autentyczne nabożeństwo do Niej prowadzi do bliższej relacji z Chrystusem. Maryja zbliża do Syna i jednocześnie Go ukazuje. Wierni wypowiadają przed Nią samych siebie, osobiste troski, pragnienia, niepokoje, związane także ze sprawami społecznymi, wierząc, że Ona wstawi się za nimi u swego Syna. W ten sposób doszło do pełniejszego zjednoczenia narodu polskiego, nastały dni pokoju, umniejszyły się polityczne zawiści, spory, ucichły (niestety tylko na krótki czas) roszczenia zaborczych sąsiadów. Los Rzeczypospolitej nieco pojaśniał, więź Polaków ze swoją Królową umacniał się w zauważalny sposób.
LOSY POLSKI LOSAMI MATKI BOŻEJ KRÓLOWEJ
Okres zaborów był mocnym świadectwem przywiązania Polaków do Maryi, którą traktowano jako prawdziwą Królową Narodu, choć oficjalnie Polska została wymazana z map. Kościół pozostawał jedyną instytucją niezrywającą swej więzi z dawną Rzeczypospolitą i łączącą mieszkańców wszystkich zaborów w ramach nauczania, wychowania i pracy duszpasterskiej. Nie zanikły religijne obyczaje, różnego typu formy kultu nawiązujące do staropolskich tradycji. W Galicji, gdzie panowała większa swoboda i można było łatwiej niż w innych częściach kraju okazywać gesty i uczucia religijne, ponownie ożyło nabożeństwo do Maryi Panny jako Królowej Korony Polskiej. Oczywiście, musimy pamiętać, że to królowanie nie miało i nie ma dzisiaj charakteru politycznego, tylko duchowy, wiążący się z naśladowaniem Chrystusa, Króla wszechświata i Jego Matki. Jej panowanie wyraża się najpełniej w okazywaniu miłości i służby, w trosce o każdego człowieka, który prosi o wstawiennictwo i łaskę.
Wypada stwierdzić, że związek Polaków z Maryją umacniał się i umacnia nieustannie. Po 1920 roku, przełomowym dla Polaków, ustanowiono odrębne święto Matki Bożej Królowej Polski. W kilka lat później polskie kobiety w podziękowaniu za „Cud nad Wisłą” ofiarowały Matce Bożej na Jasnej Górze berło i jabłko — znak królewskiej godności Maryi. W następnych latach, zwłaszcza w „ciemnej nocy” niemieckiej okupacji, siła oddziaływania Maryi rosła potwierdzana przez akty religijnego zawierzenia: Stefan Wyszyński ponowił śluby lwowskie Jana Kazimierza, 26 sierpnia 1956 roku dokonały się Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego, zrealizowano Wielką Nowennę Milenijną, przygotowującą tysiącletnią rocznicę chrztu Polski, a kopia obrazu jasnogórskiego w uroczystej procesji obeszła wszystkie parafie kraju. Trudno przecenić głębię tamtych ludzkich przeżyć i emocji, umacniających poczucie bycia tysiącletnim narodem, pragnącym wolności i niezawisłości, jak również postawę i aktywność Prymasa Tysiąclecia nieszczędzącego sił, by zachować autorytet Kościoła oraz Ojczyzny, by nie dać się wpleść w idee komunistycznej szczęśliwości, która okazała się ponurą mistyfikacją, prowadzącą do masowych zbrodni i narodowego zniewolenia.
CIĄG DALSZY NASTĄPI.
ZADANIE:
Jakie obietnice złożył król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich przed obliczem Matki Bożej?
Zapisz do zeszytu lub wyślij odpowiedź na maila:
krzyfilip@wp.pl